Cześć Kochani! Dziś przychodzę do was z nową recenzją książki od wydawnictwa Jaguar. Książka ta miała swoją premierę w kwietniu bieżącego roku. „
First last song” jest ostatnią częścią serii First
Bianci Iosivoni- niemieckiej pisarką new adult, która stoi tuż obok Mony Kasten na bestsellerowych półkach w Niemczech i nie jest mi obca. Tym razem prezentuje ona jedną z miłosnych historii, która zapiera dech w płucach wielu czytelników, nie ukrywam- mnie także zaczarowała. Serdecznie zapraszam was na recenzję książki „First last song” napisaną przez Biankae Iosivoni.
Tytuł oryginału: Der letzte erste Song
Autorka: Bianca Iosivoni
Data wydania: 2020-04-08
Liczba stron: 392
ISBN: 978-83-7686-886-8
Wydawnictwo: Jaguar
Seria: First
Tom: 4
Kategoria: romans, New Adult
Opis książki z okładki:
Mason i Grace studiują na tej samej uczelni, ale nie pozostają w żadnych zażyłych relacjach. Sytuacja zmienia się radykalnie, kiedy Grace postanawia nieco schudnąć, a Mason zaczyna pełnić funkcję jej personalnego trenera. Był ostatnim facetem, którego opinią na swój temat by się przejmowała, a że kiedyś ona oddała mu przysługę, uznała, że nadszedł czas na rewanż. Generalnie Grace wcale nie uważa, że musi zeszczupleć – podświadomie jednak czuje, że powinna zadowolić despotyczną matkę i swojego chłopaka. Nie da się ukryć, poczucie własnej wartości jest u Grace żałośnie niskie. Tak bardzo, że gotowa jest poświęcić swoje marzenia i zrezygnować z przesłuchań i z kariery na scenie. Nie chce dłużej poddawać się niczyjej presji, nie zostanie wokalistką. Pod wpływem Emery, swojej przyjaciółki, postanawia jednak udowodnić coś sobie – i jej. Przesłuchanie wygrywa, ale członkinią zespołu wciąż nie chce być. Mason, który w zespole gra na gitarze i trochę śpiewa, doskonale zdaje sobie sprawę, ile warta jest Grace, jej profesjonalne przygotowanie oraz znakomity głos. Jeśli zespół ma mieć jakiekolwiek szanse na wygraną w konkursie, do czego się właśnie przygotowuje, i na dalszą karierę w showbiznesie, może to osiągnąć tylko z Grace w roli wokalistki. Podejmuje więc usilne starania, aby ją przekonać… Ciekawe, jaki będzie tego skutek, a jeszcze ciekawsze, jakie będą skutki uboczne! Źródło: lubimyczytać.pl
Niektórzy ludzie po prostu nie są stworzeni do światła reflektorów i do odnoszenia sukcesów, kochanie.
Główna bohaterka - Grace żyje w idealnie poukładanym życiu. Wie co ubrać, wie co jeść i jak ćwiczyć, aby zostać w formie. Można powiedzieć idealne życie... Jednak... Przykre wspomnienia z dzieciństwa nieustannie jej towarzyszą i niczego nie ułatwiają, na zawsze zmieniają jej postrzeganie świata. Ojciec - którego nigdy w domu nie było, matka - która chce aby jej starsza siostra była jak ona sama... Gdy Gillian przeprowadza się do college, Grace staje się numerem jeden w oczach swojej mamy dla której priorytetem w życiu są wybory miss i przeróżne konkursy. Okazuje się, że pomimo bardzo dobrej sytuacji finansowej, Grace brakuje prawdziwej, kochającej rodziny i domu, do którego może zawsze wrócić bez słuchania zarzutów ze strony jej rodzicielki w stylu: "przytyłaś" czy "musisz miej jeść". Jak pisałam wyżej, jest to książka o miłości... Pewnego dnia Mason Lewis poznaje Grace... Dwa różne światy, dwa różne domy i rodziny... Za to wspólna pasja - muzyka i piękne uczucie.
Podobało mi się to, że autorka napomina o drugoplanowych postaciach. Iosivoni dała trochę miejsca dla Emery i Dylana. Nie martwcie się jednak – kontynuacja ich historii nie przyćmiewa losów Grace i Masona, jednak jest fajnym pokazaniem, co dzieje się po „żyli długo i szczęśliwie‟. Duża część książki kręci się wokół muzyki, zespołu oraz miłości, zdrad, nieszczęśliwych oraz udanych związków. Czytając First last song, miałam wrażenie, że byłam jedną z bohaterek, które obserwują całą tę historię i w niej bezpośrednio uczestniczą.
-Jesteś pewna?- spytałem jeszcze. -Mogę pójść na ławkę w parku i zacząć swoją karierę ulicznego grajka.-
Szczerze mówiąc książkę czytało mi się naprawdę szybko i przyjemnie. Sądzę, że mogę zaliczyć Firsts do swojej ulubionej serii z gatunku New Adult, stanowi ona jednak miłą odskocznię od rzeczywistości. Zaletą serii jest fakt, że nie nie trzeba znać przebiegu innych części. Książka jest przystępnym językiem, czasami można się pośmiać, przeżyć ich miłosne problemy - tak jak byśmy byli częścią ich życia. Co mi się podoba, że książka jest pisana z dwóch perspektyw, więc wiem co chodzi drugiej postaci po głowie. Jestem właśnie zachwycona takimi rozwiązaniami w książkach - coś
a la Wattpad story, mogłabym powiedzieć, jeśli chodzi o perspektywy, ale i również styl pisania kojarzył mi się własnie z nim. Nie jest to typowa książka, w której wiesz jak potoczy się historia, że główna bohaterka stanie się super gwiazdą i będzie wszystko idealnie. Nie, historia Grace oraz Mason'a pokazuje, że życie nie jest zawsze takie idealne jak nam się wydaje, że jeśli się upadnie, trzeba się podnieść i żyć dalej, wygrać z swoim strachem i tremą, a nawet czasem powiedzieć "nie" irytującej mamie, która chce koniecznie abyś stała się miss country. Motto książki to bądź po prostu sobą i nie poddawaj się.
Książkę oceniam na mocne 9/10, mam delikatny nie dosyt po całej tej historii, chcę więcej! Jeśli czytaliście Save me i Wam się podobała, to „First last song” również przypadnie wam du gustu. Książkę znajdziecie na półkach sklepowych oraz w księgarniach online w cenie 32 PLN.
Jeszcze słowo o okładce i tytule. Ogólnie jestem zakochana w okładach książek Bianki Iosivoni i również tak jest w serii First. Szczerze nie rozumiem dlaczego nie przetłumaczyli tytułu z niemieckiego na polski, a zamiast tego zostawili angielski. Myślę, że polski tytuł: "Ostatnia pierwsza piosenka" byłby bardzo ciekawy i chwytliwy. No ale cóż.
Taniec był jak seks. Jak występowanie na scenie. Albo jak spanie. O wszystkim innym się wtedy zapomniało, nic więcej się nie liczyło poza tą jedną chwilą.
Czytaliście tą serię? Albo może tę część? Jeśli tak, jakie macie wrażenia? Spodobała Wam się ona również tak bardzo jak i mi? Kojarzycie już twórczość Bianci Iosivoni? Koniecznie podzielcie się w komentarzach!
Bardzo dziękuje wydawnictwu Jaguar, za możliwość przeczytania książki!
Buziaki z Bawarii,
Nie słyszałam o tej książce ale też bardzo lubię jak są ukazane dwie perspektywy :)
OdpowiedzUsuńlesspanicmorefun.blogspot.com
Myślę, że to idealna pozycja dla mojej żony. W sumie to niebawem ma imieniny, więc może jej kupię
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, więc myślę, że i tą przyjemnie by mi się czytało :D Zapisałam sobie tytuł :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wspaniała recenzja Kochana, czytałam z zapartym tchem! Bardzo podobają mi się te wstawki z książki, opis, ocena, no po prostu wszystko. Bardzo mnie zaciekawiłaś, myślę że i mnie spodobałaby się ta historia :) Jeżeli o mnie chodzi to dopiero zaczynam swoją przygodę z czytaniem. Miałam sporo przerwy, czytałam wattpada i słuchałam audiobooków, teraz czytam papierową książkę i mam nadzieję że powrócę do tego na dłużej :) W zależności od tego jak czas mi na to pozwoli :) Zapamiętam ten tytuł, zapiszę go sobie, kiedy będę szukać czegoś do przeczytania będę miała gotowe rozwiązanie :) Dziękuję za tę wspaniałą propozycję literacką!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Nie poznałam tej książki ani niestety autorki. Ale dzięki tobie wiem jakie cudo się przede mną chowało. Uwielbiam książki tego typu i wiem że ląduje ona do mojej kategorii ,,do przeczytania,, :D
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Nie znam tej książki i jak zaczęłam czytać Twój post to myślałam, że mi się nie spodoba, ale czytając dalej jednak mnie zainteresowala :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego wieczoru i zapraszam do mnie :)
Miłego dnia*! XD
UsuńHistoria Grace jest zakłócona przez jej przeszłą historię, która wydaje się interesująca do przeczytania aż do jej ostatniej. Dobra opinia
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji
wow to coś bardzo dla mnie ! <3
OdpowiedzUsuńKolejna pozycja, którą chętnie bym przeczytała, ale nie mam na to jeszcze czasu. Matura mnie goni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo zdrówka!
Werka
Gdyby był na podstawie tej książki film, to bym na pewno obejrzała, haha :D Za czytaniem niezbyt przepadam
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Uwielbiam romanse, ale o tej książce jeszcze nie słyszałam. Muszę nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze poprzednich tomów tej serii.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, pierwszy raz o niej słyszę :)
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że każdy z nas jest stworzony do odnoszenia sukcesów, jest tyle dziedzin, w których można się odnaleźć i fantastycznie spełnić. :)
OdpowiedzUsuńNie poznałam tej książki ani niestety autorki. Ale dzięki tobie sięgnę po nią. Miłego dnia i udanego weekendu,Bardzo ciekawa książka bardzo warto ją mieć
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń