Cześć Kochani! OH DAM, sześć lat Pasje Weroniki. Dokładnie (może nie dokładnie bo się spóźniłam z postem) założyłam Pasje Weroniki. Moje pierwsze posty nie były zbyt wybitne, były to zazwyczaj jakieś krótkie teksty z zdjęciami, które albo miały fatalną jakość, albo publikowałam je po to aby coś opublikować, nie wiem czy ktoś jest tu kto pamięta czasy tygodnika weroniki, ale jeśli tak ciesze się bardzo, że własnie mija pięć lat z moją skromną osobą!
Od tego czasu zmieniło się wiele, w listopadzie będę kończyć osiemnaście lat, taki kochani 18. Przefarbowałam włosy. Urosłam, zmieniłam z kilka razy mój styl ubierania się oraz jestem w trakcie robienia prawa jazdy. Jednak jedna rzecz się nie zmieniła - nadal tutaj jestem. Zaczęłam kilka współprac, odmówiłam również wielu. Czy żałuje - tego nie mogę powiedzieć, trudno powiedzieć.
Mój blog odwiedziło ponad 150 tysięcy osób, z tego zaobserwowało go aż ponad 363 osób. Chcę tu podziękować wszystkim, którzy dzielnie odwiedzają tego bloga od pięciu lat, ale także nowym czytelnikom - ciesze się, że tu jesteście. Bez was bym się tu czuła osamotniona haha. Za komentarze, odwiedziny oraz dyskusje pod postami na różne tematy- Wam dziękuje. Trochę mi dziwnie, bo świętuje coś co dla niektórych z was jest po prostu bezsensem. Ale nie świętowałam każdej liczby jak: tysiąc wyświetleń, którejś tam obserwacji czy któregoś tam posta. Gdzieś tam w postach, na Facebooku czy na Instagramie dziękowałam Wam za to, ale jednak w pewnym momencie nie zwracałam już na to uwagi, ponieważ są to jedynie liczby. Jakoś osobiście nie mogę sobie wyobrazić, że ponad 120 tysięcy osób wyświetliło mojego bloga. Ale jednak jakiś mój mały cel czy marzenie się spełniło. Jeśli ktoś jest tu już od dość dawna i czyta mojego bloga od początku to zapewne pamięta czasy; Tygodnika Weroniki czy innych postów-serii, które już się nie pojawiają na moim blogu. Moje zdjęcia, styl pisania czy wygląd bloga się zmienił. Za każdym razem próbuję coś dodać nowego, np. jakiś nowy nagłówek na bloga, jeszcze jakieś kilka zdań czy zdjęć. Też chcę podziękować moim rodzicom oraz bratu, którzy też są częścią tego bloga, bez Was ten blog by nigdy nie istniał. Na podsumowanie tego roku jednak zapraszam w grudniu, jak co roku 31.12 pojawia się post, który podsumowuje moją całą karierę blogową jeśli mogę to tak nazwać. Jeszcze raz dziękuje wam za te sześć lata i na kolejne lata stuknijmy się szklankami hah - tak jak się mówi u nas na Bawarii- Prost!
Liebe Grüße,
Gratuluję tak długiego spełniania się w roli blogerki. ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! Kolejnych lat blogowania :D
OdpowiedzUsuńGratulacje ;) Fajny pomysł na blog :) niszczarki pozdrawiają :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje i wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńSprawdź przy okazji: https://lores.pl/produkty/rajstopy/rajstopy-blyszczace/